Zbigniew Boniek: Nie zgadzam się, gdy ktoś mówi, że reprezentacja Polski to Lewandowski i dziesięć koszulek
Dodał: Grzegorz Sawicki
Data dodania: 25-10-2019 18:50

Zbigniew Boniek w obszernej rozmowie na łamach tygodnika "Piłka Nożna" odniósł się do awansu reprezentacji Polski do Euro 2020.
- Nie zgadzam się, gdy ktoś mówi, że reprezentacja Polski to Lewandowski i dziesięć koszulek. Takie tezy głoszą tylko ci, którzy chcą ten zespół rozłożyć od środka, zależy im na skłóceniu zawodników, a nie ich scementowaniu. Lewandowski jest jednym z najlepszych, być może nawet najlepszym zawodnikiem w historii polskiej piłki, ale nie mogę zgodzić się na wychwalanie jednego piłkarza i deprecjonowanie pozostałych - powiedział prezes PZPN.
- Po wylosowaniu grup eliminacyjnych powiedziałem, że pojedziemy na finały mistrzostw Europy i tak się stanie. A wcale nie było to takie łatwe, jak niektórym się wydaje. Kręgosłup drużyny tworzą ci sami zawodnicy, co w kwalifikacjach mistrzostw świata w Rosji, ale zespół został stworzony na nowo. Lubimy zakochiwać się w sobie, opowiadać jacy to jesteśmy mocni, tymczasem nasza pozycja na świecie to okolice dwudziestego miejsca. Słyszałem te bzdety, że na turniej łatwo pojechać, że jadą tam wszyscy z Europy - dodał.
- Jerzy Brzęczek przejął kadrę w bardzo trudnym momencie. Po mistrzostwach świata ta drużyna przestała istnieć. Nie było łatwo jej scementować, stąd brały się pewne trudności także w grze zespołu. Wywalczyliśmy awans ze spokojem. My jednak lubimy uciekać od problemów, gdy nie wszystko układa się tak, jak chcemy, wolimy zmienić samochód, żonę, pracę. A ja taki nie jestem. Problemy trzeba rozwiązywać. I ta reprezentacja znów zaczęła pokazywać, że jest jednością, że zawodnicy mogą mieć swoje zdanie, ale w drużynie rządzi trener. A styl? Ile reprezentacji ma zawsze piękny styl? - pytał Boniek.
- Dokonamy analizy, usiądziemy z trenerem, zastanowimy się, jak chcemy przyszykować się do Euro 2020, rozważymy czy przygotowywać będziemy się do turnieju w Polsce, pomyślimy nad lokalizacją turniejowej bazy, przedyskutujemy czy towarzysko zagramy na wyjeździe, czy tylko przed własną publicznością - podsumował prezes PZPN.
Źródło: PN