Lech rozbił mistrza Polski, ale są spore kontrowersje! Prowadzenie objął po karnym za faul, którego nie było? VAR nie pomógł Szymonowi Marciniakowi!
Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 22-11-2019 22:36

Piast Gliwice po siedmiu meczach bez porażki pojechał do Poznania na spotkanie z Lechem, który nie wygrał czterech kolejnych potyczek w lidze. Mistrz Polski poległ przy Bułgarskiej aż 0:3 i fatalnie zaczął ostatnią część sezonu przed przerwą zimową. Dużą kontrowersją jest jednak pierwszy gol gospodarzy. Sędzia Szymon Marciniak nie skorzystał z systemu VAR, a wydaje się, że podjął złą decyzję o podyktowaniu karnego!
To był pierwszy mecz części rewanżowej sezonu w wykonaniu obu ekip. W lipcu w Gliwicach było 1:1, ale ostatnie wyniki wskazywały, że faworytem przy Bułgarskiej będzie jednak Piast. Gliwiczanie ostatniej porażki doznali 16 września z Cracovią, a potem w kolejnych siedmiu spotkaniach zanotowali 5 zwycięstw i 2 remisy. Lech z kolei ostatnie wygrane spotkanie zaliczył 5 października, by w kolejnych 4 grach zdobyć 2 punkty. Warto też dodać, że Piast z Lechem nie przegrał w lidze od 5 meczów - ostatnio w lipcu 2017 roku.
Spotkanie piątkowe też lepiej zaczął Piast. Goście mogli objąć prowadzenie w 14. minucie, gdy fatalnie zagrywał Muhar, ale nie skorzystali z prezentu. Lech tak klarownych okazji nie miał. Potem nie miał ich też Piast i w sumie spotkanie nie było zbyt interesujące. Publiczność emocji doczekała się w samej końcówce I połowy, gdy Malarczyk sfaulował (?) w polu karnym Tibę. Do piłki podszedł Christian Gytkjaer i zdobył swoją 9. bramkę w sezonie. Pytanie tylko, czy ten karny rzeczywiście się gospodarzom należał. Sędzia Szymon Marciniak nie skorzystał z systemu VAR, sędziowie w wozie też nic nie podpowiedzieli arbitrowi głównemu, a wydaje się, że Tiba jednak symulował...
Dla mnie dyskusyjny, przynajmniej z tego ujęcia pic.twitter.com/Juqqi9Vfta
— Pan_Józek (@Pan_Jozek1) November 22, 2019
O tym mowilem :) Wiedziałem ,ze na przełamanie dostaną Marciniaka ????#gdzielechniemozetamsedziapomoze #lpopia pic.twitter.com/XaEjRmejTm
— JakubŻabaJankowski (@Zabinio) November 22, 2019
Tak czy inaczej Kolejorz do przerwy nie zachwycał, jak w całym sezonie, ale jednak prowadził.
Robert Gumny mówi o kreatywności, którą podobno bardzo widać w grze Lecha. Ja tam widziałem przez 45 minut nieco lepszego piłkarsko Piasta i Muhara, którego dwie dziecinne straty powinny zakończyć się golem #LPOPIA
— Kuba Radomski (@KubaRadomski) November 22, 2019
Po zmianie stron Lech szybko podwyższył wynik. Kostewycz świetnie dograł na głowę do Gytkjaera, a reprezentant Danii strzelił swojego drugiego w tym meczu, a 51. w ogóle gola dla Kolejorza. Piast po stracie drugiego gola nadal nie mógł nic wskórać i ostatecznie przegrał aż 0:3, bo w 92. minucie Tiba zagrał do wprowadzonego na boisko Amarala i po akcji Portugalczyków Lech dobił mistrza Polski.
Wynik cieszy, gra też, ale trochę mniej, a w ogóle nie radują kontuzje Roberta Gumnego i Kamila Jóźwiaka. Obrońca i skrzydłowy zeszli z boiska z kontuzjami i nie wiadomo, jak poważne okażą się ich urazy.
Mecz 16. kolejki PKO Ekstraklasy
LECH POZNAŃ - PIAST GLIWICE 3:0
Bramki: Christian Gytkjaer 45 k., 56, João Amaral 90
Lech: 1. Mickey van der Hart - 2. Robert Gumny (66, 13. Tomasz Dejewski), 37. Ľubomír Šatka, 4. Thomas Rogne, 22. Wołodymyr Kostewycz - 7. Kamil Jóźwiak (81, 34. Tymoteusz Klupś), 6. Karlo Muhar, 25. Pedro Tiba, 10. Darko Jevtić, 27. Tymoteusz Puchacz (73, 24. João Amaral) - 9. Christian Gytkjær
Piast: 26. František Plach - 28. Bartosz Rymaniak, 88. Uroš Korun, 34. Piotr Malarczyk, 2. Mikkel Kirkeskov - 19. Sebastian Milewski (78, 20. Martin Konczkowski), 18. Patryk Sokołowski, 5. Marcin Pietrowski, 11. Jorge Félix, 21. Gerard Badía (54, 89. Patryk Tuszyński) - 9. Piotr Parzyszek (62, 71. Dominik Steczyk
Żółte kartki: Gumny, João Amaral - Sokołowski, Korun, Rymaniak, Kirkeskov
Sędziował: Szymon Marciniak (Płock)
Widzów: 8241
Futbol.pl